Strony

niedziela, 7 kwietnia 2013

Seeheilbad Bansin - trzecie za Ahlbeck i Heringsdorf uzdrowisko cesarskie na wyspie Uznam.


herb Bansin
Bansin jest najbardziej oddalonym od granicy polskiej kurortem cesarskim, usytuowanym w linii prostej za Ahlbeckiem i Heringsdorfem. Jest najmniejszym i najmłodszym uzdrowiskiem nadbałtyckim spośród cesarskiej trójki tworzącej obecnie wspólną społeczność gminy Ostseebad Heringsdorf.

Działalność kąpieliskowa została tu zapoczątkowana później niż w Świnoujściu, Międzyzdrojach czy w pobliskich Heringsdorf i Ahlbeck. Jest stosunkowo mniej popularny od swoich sąsiadów dzięki czemu zyskało miano oazy spokoju.

Plaża, słońce, woda, elegancja, luksus, kulturowe tradycje i historyczne obiekty to dzisiejsza wizytówka Seeheilbad Bansin. 
Wpisane w nazwę określenie cesarski świadczy o jego wyjątkowym, ponadczasowym charakterze, ponieważ istnieje wiele kurortów nadmorskich, a tylko trzy z nich uzyskały ten zaszczytny tytuł. 

Specyfikę miejscowości wyznacza jej zabytkowa, niemalże pocztówkowo-bajkowa architektura uzdrowiskowa, szeroka plaża, molo spacerowe jak również otoczenie nadmorskiego lasu oraz dwóch malowniczych jezior: Schloonsee i Gothensee. Spokój, czyste powietrze oraz interakcja pomiędzy lasem, jeziorami i morzem stwarzają idealne warunki dla kuracjuszy. Wszystko to łączy się w harmonijną całość stanowiącą o idyllicznym, unikatowym klimacie tego miejsca.


Dzieje kurortu.

Bansin wywodzi swój rodowód z dwóch populacji ośrodków. Pierwsze wzmianki w dokumentach z 1256 roku odnoszą się do Banzino położonego nieopodal największego na wyspie Uznam jeziora Gothen (niem. Gothensee) na terenach Thurbruch. 
Wioska miała dominujący rybacki charakter z racji swojego usytuowania pomiędzy pobliskim akwenem słodkowodnym a morzem bałtyckim w odległości ok. 1,5 km. 

Stopniowo na te tereny przybywało coraz więcej osadników i w 1958 roku przemianowany na Bansindorf czyli „bansindorską wioskę” liczył już sobie 195 osób. Większość mieszkańców trudniła się nadal rybołówstwem, a zaledwie sześciu prowadziło gospodarstwa rolne.

Biorąc wzór z sąsiadujących Heringsdorf'u, Ahlbeck'u i Świnoujścia, które w stosunkowo krótkim czasie stały się znanymi kąpieliskami, w pobliżu brzegu morskiego pobudowano 10 domów, które dały początek drugiej osadzie. 
Zdając sobie sprawę nie tylko z walorów klimatycznych oraz położenia ale głównie mając na uwadze aspekt ekonomiczny powstało w rejonie wydm małe osiedle mieszkaniowo-willowe. 

W 1897 roku ośrodek nadmorski Bansin otrzymał stosowną dokumentację i został oficjalnie uznany miejscowością uzdrowiskowo-wypoczynkową, którą odwiedziło już w pierwszym roku działalności 287-iu kuracjuszy. Kurort od tego momentu systematycznie się rozrastał i rozwijał odwiedzany przez coraz znamienitszych gości.


Dwa ośrodki: wiejski Bansindorf i nadmorski Bansin w tamtym czasie uznawały się za odrębne jednostki, a współpraca mieszkańców nie należała do najłatwiejszych. Stąd też po uzyskaniu autonomii w 1901 roku w postaci przyznanych praw miejskich dla Uzdrowiska (niem. Seeheilbad) Bansin, połączone ośrodki w jedną jednostkę administracyjną stworzyły w swoim obrębie dwie wydzielone wspólnoty. W 1903 roku zbudowano Urząd Miejski.
Osiem lat później w 1911 roku miasto Seeheilbad Bansin uzyskało połączenie kolejowe poprzez Heringsdorf i Ahlbeck ze Świnoujściem oraz z Berlinem. Wtedy to nastąpił szczyt rozwoju miasta wynikający z rozbudzonej w Niemczech mody i zamiłowania do kultury kąpieliskowej. Powstało w tym okresie wiele bogato wyposażonych luksusowych wilii, eleganckich pensjonatów i ekskluzywnych hoteli.

W roku 1923 Bansin stał się pierwszym w dziejach niemieckim kurortem z uprawnieniami kąpieliska o wolnym dostępie (niem. Freibadanlage). Oznaczało to brak ściśle określonych rejonizacji wąskich plaż dla wybranej grupy użytkowników. Od tego momentu każdy mógł zatrzymać się tam gdzie chciał na plaży i w dowolnym miejscu zanurzyć się w morzu.
Od tej znaczącej dziejowej reformy zarówno arystokracja, magnaci przemysłowi, reprezentanci zamożnych rodów oraz członkowie rodzin cesarskich tłumnie zjeżdżali do kurortu mogąc ze swobodą korzystać z uroków plażowania. W latach 20-tych ubiegłego stulecia w Bansin dominował luksus i elegancja zabudowy miejskiej według  tzw. architektury imperialno-uzdrowiskowej. Bansin stał się niewielkim, ale wyrafinowanym nadmorskim kurortem zaliczanym do grona cesarskich.

Z uwagi na zwiększającą się liczbę wiernych oraz zapotrzebowania na posiadanie własnego Domu Bożego tuż przed wybuchem II wojny światowej w latach 1938-1939 wzniesiono na zachodnich obrzeżach kurortu kościół ewangelicki. Mieszkańcy sami dokonali zbiórki funduszy na ten szczytny cel. Kościół przetrwał działania wojenne w stanie nienaruszonym. Podobnie cała zabudowa miasta nie uległa zniszczeniu, ponieważ stacjonujące w Bansin wojska hitlerowskie poddały się bez walki żołnierzom armii radzieckiej. W świątyni znajdują się nadal zachowane, oryginalne jeszcze z okresu budowy wspaniałe wielokolorowe witraże.

W okresie powojennym, po utworzeniu DDR w 1953 roku wszyscy dotychczasowi właścicieli willi, pensjonatów i hoteli zostali wywłaszczeni, a rezydencje budowlane zostały przejęte przez Ministerstwo Bezpieczeństwa. Państwo nie dbało o zabytkowe zabudowania. Bansin uległ przeobrażeniu stając się kąpieliskiem dla ludzi pracy oraz „zasłużonych” pracowników ministerialnych. 
Dopiero po zjednoczeniu Niemiec, od 1990 roku sytuacja diametralnie się zmieniła, posiadłości zostały zwrócone ich prawowitych właścicielom oraz popłynęły do kurortu olbrzymie środki finansowe. Pozwoliły one na odnowę i renowację zabytków, które zalśniły nowym blaskiem wywołując wrażenie jakbyśmy cofnęli się w czasie o blisko jedno stulecie.

W sierpniu 1994 oddano do użytku, liczące 285 metrów długości molo o stosunkowo niskiej konstrukcji blisko tafli wody. Powoduje to czasami utrudnienia w trakcie sztormów kiedy pomost bywa zalewany.

Od 1997 roku Seeheilbad Bansin jest oficjalnie przez państwo niemieckie uznawany jako renomowanej klasy uzdrowisko.

W 2002 roku wzniesiono w kurorcie drugą, nowoczesną świątynię – Kościół Nowych Apostołów usytuowaną przy Bergstraße.

Od 2005 roku Bansin na bazie przeprowadzonej reformy administracyjnej poprzedzonej za zgodą mieszkańców wchodzi w skład gminy Ostseebad / Seebad Heringsdorf.

Co możemy zobaczyć we współczesnym uzdrowisku Bansin?


Podobnie jak w Ahlbecku, będziemy się tutaj stykać z jedyną w swoim rodzaju różnorodnością stylów architektonicznych stanowiących cechę charakterystyczną zabudowy „kajzerowskiej” ukształtowanej na przełomie XIX i XX wieku.
Ten raj uzdrowiskowy, w którym wypoczywały rodziny cesarskie i królewskie cechuje przepych ornamentyki, a poszczególne wille, pensjonaty czy hotele są pomnikami architektury nawiązującymi do renesansu, baroku lub klasycyzmu. Będąc widomym reprezentantem statusu społecznego właściciela są unikatowe w swoim rodzaju zawdzięczając to pełnej swobodzie twórczej panującej w tym okresie w Bansin.
Spotkamy tu drewniane wille z cyzelowanymi jak koronki werandami lub kolumnami podtrzymującymi tarasy, strzeliste wieżyczki pensjonatów wyglądem przypominające zamkowe baszty jak również pałace zdobione ryzalitami i zwieńczeniami. Początkowe budowle wznoszone były przez mieszkańców, a następnie budowane z przeznaczeniem wyłącznie letniskowym przez mieszkających w innych miastach zamożnych przedsiębiorców. Najwięcej imponujących, zabytkowych gmachów znajdziemy w okolicach promenady oraz przy ulicach Bergstraße i Seestraße.
Jak sama nazwa wskazuje Seestraße przebiega w okolicach niedużego, polodowcowego jeziora powstałego ok. 10 tys. lat temu – Schloonsee, które znajduje się w centralnej części miejscowości, kilkadziesiąt metrów od brzegów morza.

Teraz skierujmy swoje kroki na molo, które ma współczesną konstrukcję, jest o 5 m dłuższe od zabytkowego pomostu w Ahlbecku ale nie posiada zaplecza w postaci części handlowej i gastronomicznej. Poza funkcją spacerową służy również jako przystań dla statków pływających pomiędzy cesarskimi uzdrowiskami, jak również na dalszych trasach do okolicznych miejscowości na wyspie Uznam oraz do Międzyzdrojów na wyspie Wolin. 

Z nadmorskiego pomostu zobaczymy wspaniały widok, na wschód obserwując w bliskiej odległości molo w Heringsdorfie i w Ahlbecku, wspaniałą szeroką na 60 m plażę z usianymi na niej koszami plażowymi oraz urokliwą zabudowę miasta. Patrząc z kolei na zachód zaobserwujemy koniec plaży przechodzącej w kierunku Ückeritz w ponad 30 m wysokości klify i urwiska nadmorskie.


Tuż przy molo znajduje się muszla koncertowa, w której przez cały sezon letni występują różne zespoły; poczynając od ludowej muzyki niemieckiej, poprzez klasyczną, aż po współczesną muzykę młodzieżową. 
Niewątpliwą ozdobą tego terenu są ustawione po dwa po obu stronach estrady zadaszone wozy przypominające „wóz Drzymały”. Przeznaczenie ich było jednak zgoła inne. 

Te białe, malowane w pionowe czerwone pasy wozy z górnym okienkiem służyły jako przebieralnie na plaży, a wysokie drewniane koła miały stanowić ułatwianie do ich transportu po piasku przez zaprzężone konie. 

W chwili obecnej prezentują się doskonale zwłaszcza w słońcu odbijającym się od ich białych powierzchni. Ponadto przy pobliskiej kawiarni zainstalowały się na stałe krowy, które przywiązane na postronkach wraz z nawiązującymi do blisko stuletniej tradycji kąpieliskowej wozy-przebieralnie oraz sącząca się muzyka tworzą wręcz sielankową atmosferę tego miejsca.

Spacerując pięknie zaprojektowaną, najdłuższą bo 12-to kilometrową europejską promenadą prowadzącą od Świnoujścia, a kończąca się w Bansin, będziemy obserwować oznakowane numerycznie oraz graficznie budki ratownicze przy kolejnych wejściach na plażę. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że na każdej z nich widnieje narysowany wizerunek jakiegoś zwierzęcia. Nam najbardziej do gustu przypadła budka numer 8, na której dumnie prezentował się bardzo realistyczny kaczor. 

Uwaga ! ostatnie zejście na plażę w Bansin jest przeznaczone dla naturystów.

Podobnie jak w Ahlbecku w Bansin w centralnym miejscu na placu przed wejściem na molo ustawiony jest zegar. Na szczycie wysokiego postumentu z czerwonej cegły umieszczony został elektroniczny czasomierz z czterema tarczami na wszystkie strony świata. Na jego czubku dodatkowo zainstalowany został efektowny wiatromierz. Stojący zegar nie tylko przypomina o upływie czasu ale też dodatkowo urozmaica krajobraz okolic plaży, molo i promenady.

Do niewątpliwych atrakcji turystycznych kurortu należy zaliczyć tropikalny dom z restauracją i palmiarnią (niem. Tropenhaus). Poza egzotycznymi roślinami takimi jak: drzewa bananowe, palmy i drzewa smocze wewnątrz możemy obcować z małpami oraz odwiedzić znajdujące się w nim jedno z najmniejszych na świecie ogrodów zoologicznych. Mini zoo (niem. Terrarium) reprezentowane jest przez 150 małych przedstawicieli różnych gatunków zwierząt, w tym legwanów, węży, żółwi, papug, a nawet kajmanów. Tropikalny Dom mieści się przy Goethestraße 10 i jest czynny od kwietnia do października w godzinach 1000 - 1800 natomiast od listopada do marca w godz.  1000 – 1600.


Kolejnym punktem naszej wycieczki godnym polecenia jest studio malarza i grafika Rolfa Wernera będące swoistą dokumentacją życia i twórczości artysty. Urodzony w Lipsku w 1916 roku, od 1953 roku tj. przez 36 lat żył i pracował w Bansin aż do swojej śmierci w 1989 roku. Pobyt w nadmorskim kurorcie stał się inspiracją do malarskich dokonań artysty. Stworzył on własny kierunek / koncepcję malarską opierający się o sztukę naiwną / prymitywizm, a ulubionymi tematami jego prac były krajobrazy, portrety, martwe natury oraz motywy z życia codziennego, w tym: cyrk, wesołe miasteczko i rynek. 
Jego pokryty strzechą dom mieszkalny, sielankowy ogród  i pracownia stały się miejscem pamięci, które obecnie są udostępnione dla zwiedzających. Wewnątrz nie czujemy się jak w muzeum tylko jakbyśmy byli gośćmi w domu Wernera, który na chwilę opuścił swój warsztat pracy. Rozstawione sztalugi oczekujące na twórcę, wszędzie w całym domu rozwieszone zdjęcia prywatne malarza oraz obrazy i grafiki, które możemy podziwiać tworzą atmosferę artystycznego ducha przybytku sztuki. Atelier mieści się przy Seestraße 60 i można je zwiedzać codziennie wraz z przewodnikiem, którym jest wdowa po artyście Siegrid Werner w sezonie wiosenno-letnim o godz. 1000 oraz we wtorki, czwartki, soboty i niedziele dodatkowe wycieczki organizowane są o godz. 1430 i 1800, natomiast od października do kwietnia we wtorki, czwartki, soboty i niedziele o godz. 1430.

Historyczna remiza strażacka w 2000 roku została przebudowana, wydzielono w niej i zaadaptowano dla celów wystawienniczych pomieszczenia, w których prezentowana jest spuścizna po Hansie-Wernerze Richter’ze. Urodzony w 1908 roku w Nowym Sallenthin, obecnej dzielnicy Bansin był określany mianem syna kurortu. Znany niemiecki pisarz umiłował wyspę Uznam. 

Muzeum znajdujące się zaledwie kilkaset metrów od miejsca gdzie Richter spędził dzieciństwo jest poświęcone jego życiu i twórczości. Do sal wystawowych zostały przeniesione zasoby biblioteczne pisarza oraz jego biuro. 
W swojej twórczości Richter  przedstawiał oparte o własna biografię życie zwykłych ludzi w pierwszej połowie ubiegłego wieku na wyspie Uznam. Przede wszystkim jednak Hans-Werner Richter zyskał największą sławę nie jako pisarz a inicjator, założyciel i „szara eminencja” najważniejszego stowarzyszenia pisarskiego w RFN tzw. „Grupy 47”, której głównym celem było wsparcie młodych, jeszcze nieznanych niemieckich autorów okresu powojennego. 

W sezonie letnim na terenie Muzeum w każdy piątek wieczorem organizowane są regularne odczyty w "pokoju Günter’a Grass’a", w którym na ścianach wisi cykl niezwykłych oryginalnych grafik autora „Blaszanego Bębenka”. 
Muzeum mieści się na Waldstraße 1.


Niecodzienna pamiątka.

Na Seestraße 80 tuż przed sklepem tytoniowym umiejscowiony jest automat na monety o nominale 5-ciu eurocent.
Po włożeniu monety do automatu oraz umiejętnym dokonaniu paru koniecznych operacji po chwili otrzymamy już nie monetę a swoisty medal o owalnym kształcie z wizerunkiem  kurortu.
W zależności od tego który wzór z prezentowanych najlepiej nam odpowiada możemy otrzymać wytłoczenie w dwóch różnych wariantach.
Na pierwszy z nich uwidoczniony jest herb kurortu, natomiast na drugim pozdrawiający z molo w Bansin.
Medale są obustronne.


Możliwości dotarcia do kurortu.

Dla wytrawnych piechurów mogę  zaproponować bardzo długi spacer promenadą, która liczy sobie aż 12 kilometrów od wschodniej części Świnoujścia do zachodniej części Bansin. Przy wyborze drogi brzegiem morza musimy wziąć pod uwagę część trasy, która będzie przechodziła tuż za naszą granicą obok dwóch wydzielonych kąpielisk dla psów i naturystów.
Rowerem pokonanie tego dystansu nie powinno zając więcej niż godzinę zwłaszcza, że na promenadzie są wydzielone bardzo dobrze oznakowane ścieżki. Ponadto mamy sposobność dotrzeć również:
1.      po przejechaniu przejścia granicznego na ul. Wojska Polskiego, początkowo lasem i dalej ścieżkami rowerowymi prowadzącymi przez Ahlbeck i Heringsdorf – ok. 11 km;
2.      przez przejście graniczne na ul. Grunwaldzkiej a następnie trasami w miejscowościach niemieckich Garz - Korswandt - Gothen - Heringsdorf aż do Bansin  - ok. 17 km.
Opcjonalnie mamy jeszcze do wyboru dwie alternatywy dojazdu komunikacją niemiecką. Połączenie kolejowe ze Świnoujścia realizuje Uznamska Kolej Uzdrowiskowa - UBB, stacja Świnoujście Centrum znajduje się naprzeciwko targowiska. Przejazd koleją nie powinien zająć więcej niż 20-25 min. Wysiadamy na stacji Bansin Seebad.
Natomiast do autobusu firmy Osteebus Linii Europejskiej wsiądziemy już w samym Świnoujściu od dnia 02.05.2013 roku, od kiedy linia wznowiła działalność na poprzednich zasadach włączając trasę po polskiej stronie wyspy. Wcześniej tj. w okresie od 21.10.2012 roku do 01.05.2013 roku funkcjonowała ona jako Linia Cesarskich Uzdrowisk, a najbliższy przystanek był usytuowany dopiero po przekroczeniu granicy na przedłużeniu ul. Wojska Polskiego czyli na Swinemünder Chaussee. Opłatę za przejazd zapłacimy u kierowcy w PLN lub w €uro.
Ze Świnoujścia kursują również statki wycieczkowe, które zawijają do przystani przy molo w Bansin.

Zmotoryzowani dostaną się do kurortu przez granicę z Ahlbeck, następnie Swinemünder Chaussee,  dalej Lindenstraße kontynuując drogą L266 skręcamy w prawo w Seestraße i dojeżdżamy do Bansin. Przy wyborze jazdy własnym samochodem musimy jednak mieć ze sobą parę Euro ponieważ wszystkie parkingi po stronie niemieckiej są płatne.

1 komentarz:

  1. Bardzo ładne tereny i obiekty. Będzie to mój cel na kolejną wyprawę :)

    OdpowiedzUsuń