czwartek, 28 lutego 2013

Świnoujście - Gdzie można zjeść ?


Najpierw o samej zabudowie miasta.

Świnoujście ma bardzo ciekawą architekturę gdzie stare budowle mieszają się z nowymi rozwiązaniami urbanistycznymi.
Ta mozaika różnych stylów architektonicznych wynika z jego uwarunkowań historycznych jak i samego charakteru miasta nadmorskiego. Można znaleźć tu zabytkowe budowle portowe, trzy forty, stare kamienice i pensjonaty pamiętające dawne czasy.

W miarę rozwoju miasta ukształtował się w nim podwójny układ urbanistyczny gdzie nieformalną granicę rozdziału Centrum od Dzielnicy Uzdrowiskowej stanowi pas zieleni wraz z zabytkowym Parkiem Zdrojowym.
Park krajobrazowy został utworzony na dawnej mieliźnie przymorskiej pod koniec XVIII wieku i znacznie powiększony w XIX w. do powierzchni obecnych ok. 58 ha.
Co jest tutaj bardzo ciekawe to fakt, że park został założony wcześniej niż miasto przekształciło się w kurort i uzyskało statut uzdrowiska.

W mieście wyczuwa się atmosferę portowego miasta wraz z poniemiecką zabudową uzdrowiskową wymieszaną z powiewem nowoczesności.

Dzielnica Uzdrowiskowa – konglomerat różnorodnych punktów gastronomicznych.

Na północ od Parku Zdrojowego znajduje się dzielnica Uzdrowiskowa i jej koronny element – promenada rozciągająca się równolegle wzdłuż morza. Wzdłuż promenady napotkamy prawdziwy konglomerat punktów gastronomicznych poczynając od stoisk z przekąskami, smażalni ryb, barów szybkiej obsługi, ogródków piwnych, lodziarni, restauracji, a kończąc na urokliwych małych knajpkach i kawiarenkach. Przy dźwiękach muzyki możemy zjeść nie tylko specjały kuchni morskiej lub rarytasy egzotycznej, ale także wypić najbardziej wymyślne drinki czy rozkoszować podniebienie tradycyjnymi polskimi przysmakami.

Ponadto na samej plaży ciągną się punkty z małą gastronomią i z napojami. Jeden z nich ma bardzo ciekawy kształt rotundy, w którym nawet w najbardziej upalne dni poczujemy ożywczy chłód, konsumując lub sącząc drinka będziemy mogli dodatkowo rozkoszować się widokiem morza, plaży oraz okalających ją wydm.

Wszystkie te punkty są otwarte dla konsumentów bardzo długo, często nawet do późnych godzin nocnych.

Nasza beztroska może jednak zostać trochę zachwiana nadwyrężeniem stanu portfela. Koszty bowiem będą adekwatne do miejsca, w którym się znajdujemy tzn. do nadmorskiego kurortu o wysokiej randze. Niestety wszędzie w sezonie ceny do najniższych nie należą ale w Świnoujściu niemal dwukrotnie przebijają średnią krajową. Pierwszym z powodów jest forma dostaw produktów wynikająca z braku lądowego połączenia wyspy Uznam z resztą Polski, drugim sam fakt, że sezon jest najlepszym czasem na zarobkowanie dla właścicieli obiektów gastronomicznych, a trzecim aspektem jest poziom zamożności mieszkańców. Jako jedno z najbogatszych miast w Polsce  Świnoujście dostosowuje swoją politykę cenową, gospodarkę i infrastrukturę do kieszeni mieszkańców co w konsekwencji przekłada się na wysokie koszty utrzymania i wyższe wymagania cenowe w stosunku do turystów odwiedzających ten kurort.

Nie znaczy to jednak, że nie znajdziemy miejsc gdzie w tej części miasta zjemy smacznie i niedrogo. Jednym z takich punktów jest znajdujący się w środkowej części promenady bar „Gryf”.
Możemy tu spożyć zarówno przekąski jak i dania obiadowe, a mój syn po raz pierwszy posmakował w pierogach które je z upodobaniem do dnia dzisiejszego. Co jest dodatkową atrakcją tego miejsca a równocześnie pewnym jego utrapieniem ? Zamiast tradycyjnych krzeseł siadamy na bujających się obustronnie ławkach przy czym dwie ławki i duży stół stanowią jeden odrębny nazwijmy to boks i takich boksów nie jest aż tak wiele. Sam mechanizm przesuwny ławek zainstalowany jest na dole co uniemożliwia zmianę ich ustawiania. Ławki mogą poruszać się w różnym rytmie uzależnionym od naszego nastroju po każdej ze stron. To co bawi nas przy oczekiwaniu na posiłek, może jednak okazać się czasami zgubne w trakcie jego spożywania przy nadmiernie rozbujanym siedzisku... Ponadto bar ten cieszy się niesłabnącą popularnością stąd też często musimy długo oczekiwać aż zwolni się dla nas cały jeden boks.

Kolejnym miejscem tym razem już w tradycyjnym stylu jest jadłodajnia specjalizująca się w zestawach domowych dań obiadowych. Znajduje się ona w udostępnionej sali na terenie Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Fregata” przy ul. Żeromskiego na początku promenady po jej zachodniej stronie. Jadłodajnia wydaje obiady w ustalonym przedziale czasowym o rozpiętości ok. 4 godzin. Warto było jednak przychodzić wcześniej ponieważ tylko wtedy mogliśmy dokonać wyboru spośród wszystkich zestawów oferowanych w karcie.
Ceny były stałe i bardzo przystępne. Nie wiem czy jadłodajnia będzie funkcjonowała nadal w kolejnym sezonie ponieważ w latach ubiegłych zmieniała się grupa osób dzierżawiących to miejsce, również modyfikacji podlegał wystrój miejsca, zasady obsługi oraz menu.

Wykupienie posiłków w ośrodkach wczasowych i pensjonatach.

Jeżeli zorganizowaliśmy sobie wyjazd samodzielnie ale cenimy regularność w spożywaniu posiłków to możemy skorzystać z opcji wykupienia całodziennego wyżywienia (albo samych obiadów) w jednym z usytuowanych blisko promenady ośrodków wczasowych lub pensjonatów. Musimy jednak pamiętać, że wówczas nie mamy już tej swobody i jesteśmy zobligowanie stawiać się w danych ramach czasowych jak również nie mamy wpływu na dobór menu. Niestety co może wydawać się nieco dziwne zważywszy na bliskość do morza, to fakt, że rzadko podawane są potrawy rybne natomiast najczęściej serwowane dania to tradycyjne kotlety mielone i schabowe.

Wariant mieszany.

W Ośrodku Szkoleniowym Akademii Morskiej na ul. Komandorskiej 5 w bliskiej odległości od promenady na skraju Parku Zdrojowego udostępniona jest dla turystów na czas wakacji tamtejsza jadalnia. Nie tylko „przyjazne” ceny ale również duży wybór dań na obiad i kolację skłaniają do odwiedzenia tego miejsca. Możemy zjeść coś z karty lub też wybrać promocyjny zestaw obiadowy codziennie inny.

Centrum i Osiedle Posejdon.

Na terenie Osiedla Posejdon nie ma typowych ogródków czy restauracji, możemy jedynie znaleźć stoiska z przekąskami w tym głównie z hot-dogami znajdującymi się na targowisku w strefie przygranicznej. Ceny wystawione są w €uro ale po baczniejszym przyjrzeniu się zobaczymy, że możemy nabyć przekąski również w rodzimej walucie przy czym cena nie jest prostym przelicznikiem i jest dla nas korzystniejsza.

W samym Centrum spotkamy parę restauracji czy knajpek, jak również w okolicach przeprawy promowej na ul. Władysława IV.  Nam bardzo spodobał się jeden punkt przy przystani jachtowej z widokiem na tryskająca prosto z morza różnokolorową fontannę, obsiadające sąsiadującą wyspę ptaki oraz zacumowane statki. Bar z ogródkiem zaopatrzonym w baldachim ma charakter mobilny dlatego też możemy do niego trafić wyłącznie w okresie wakacyjnym, natomiast poza sezonem nie ma go na mapie punktów gastronomicznych kurortu. Możemy tu zjeść przekąski oraz zupy z żołnierskiego kotła jak również wybrać kiełbaskę, szaszłyk lub kaszankę wędząca się na grillu. Ponadto pani przyjmująca zamówienia na naszą prośbę obdaruje klientów w torbę z większymi okruchami chleba.

Usatysfakcjonowani po spożyciu posiłki możemy przejść zaledwie parę kroków i poczęstować chlebem pływające tuż przy nabrzeżu portowym mewy i łabędzie. Te wspaniałe duże ptaki pozwalają karmić się z ręki, duża frajda zwłaszcza dla starszych dzieci, które często tu przychodzą. Należy jednak być bardzo ostrożnym i uważnym ponieważ woda tutaj jest bardzo głęboka jak to w porcie.

Ciekawostka.

W okolicach Świnoujścia możemy czasami natknąć się na dość niespodziewanych gości - amatorów rodzimych przysmaków. Są nimi przybywające zza zachodniej granicy stada dzików dokarmianych przez polskich pograniczników i turystów. Miasto może się więc poszczycić jedynym znanym przypadkiem emigracji z Niemiec do Polski „za chlebem”.



wtorek, 26 lutego 2013

Świnoujście - Miejsca z rozrywką w tle



Podczas pierwszej wizyty w Świnoujściu spacerując nadmorską promenadą zobaczymy dużą ilość odrestaurowanych sanatoriów oraz napotkamy siedzących na okolicznych ławkach kuracjuszy w starszym wieku, w tym głównie z naszej zachodniej granicy.

Wówczas to nie będziemy mogli oprzeć się wrażeniu, że jest to wysokiej rangi uzdrowisko, które w oparciu o jego walory naturalne i przyrodolecznicze przeznaczone jest dla osób w podeszłym wieku, dla których świadczone są usługi w zakresie poprawy stanu zdrowia i rehabilitacji. Ten kto wówczas podda się stereotypowemu myśleniu o tym mieście będzie miał rację ale nie do końca.

Wystarczy, że wróci w to samo miejsce parę godzin później, a jego wcześniejszy osąd diametralnie się zmieni, zobaczy tu tętniące życiem i muzyką miejsce pełne ludzi w różnym wieku.


Wprawdzie mając statut uzdrowiska Świnoujście zobowiązane jest ustawowo do przestrzeganiu np. wymogu ciszy nocnej obowiązującej po godzinie 22-giej ale ja nie spotkałam się z restrykcjami związanymi z respektowaniem tego przepisu.  Wręcz przeciwnie życie późno popołudniowe i wieczorne z muzyką, tańcami i występami na wolnym powietrzu trwało nieprzerwanie bez zakłóceń często aż do rana - może tylko odrobinę ciszej…

Zanim jednak opowiem co i kogo spotkamy na promenadzie krótko napiszę o niej samej.

Historia powstania promenady.

Po wybudowaniu kanału Cesarskiego zmniejszyło się znaczenie Świnoujścia jako portu tranzytowego.
Natomiast unikatowe położenie i wynikające z niego walory klimatyczne przyczyniły się do wybudowania w 1826 roku pierwszego Domu Zdrojowego, w którym uruchomiono łaźnie parowe. Już rok później założono Park Zdrojowy zaprojektowany przez pruskiego dekoratora krajobrazu i dyrektora królewskich ogrodów w Berlinie – Petera Joseph’a Lenne. Park wzorowany był na architekturze i założeniach ogrodowych obszaru pałacowego Sanssouci w Poczdamie.

W wieku XIX powstał szlak spacerowy wzdłuż morza czyli promenada z osobnymi wejściami na plażę damską, męska i rodzinną oraz na molo. Po odkryciu złóż solankowych nastąpił dalszy rozwój kurortu, wtedy też powstały istniejące do dziś pensjonaty i domy uzdrowiskowe przy promenadzie i w jej bliskiej odległości. Dzielnicę uzdrowiskową od strony morza odgradzał przedwojenny bulwar, natomiast z drugiej strony od Centrum miasta odgraniczał go Park Zdrojowy.

Promenada i Dzielnica Nadmorska dzisiaj.

Obecnie w sezonie wakacyjnym promenada nadmorska zamienia się każdego dnia po zachodzie słońca w swoiste „targowisko kulturalne”: muzyki śpiewu i tańca. Jest niepodważalnym centrum tutejszego życia kulturalnego.

Wzdłuż promenady możemy obejrzeć występy teatrów ulicznych, sztukmistrzów i popisy np. z ogniem lub chodzenia na szczudłach. Jest to również wielki plac koncertowy gdzie przechodząc zaledwie parę kroków zmieniamy style muzyczne od ballad, poprzez rocka, pop aż do dźwięków etnicznych nawet z Ameryki Południowej.

Muszla koncertowa
W położonej przy bulwarze muszli koncertowej odbywają się codziennie występy zespołów folklorystycznych, promują się tutaj także kabarety i zespoły reprezentujące różne gatunki muzyki współczesnej. Podobnie jak na samej promenadzie tak w muszli koncertowej będziemy uczestnikami tych wydarzeń kulturalnych całkowicie gratisowo. Przed wejściem na jej teren zawsze wywieszony jest plakat informacyjny z planem najbliższych imprez na dany miesiąc, możemy go prześledzić i wybrać coś co najbardziej odpowiada naszym gustom.

Dyskoteki i kluby taneczne

Na samej promenadzie mieści się Klub Muszelka, który do godzin wieczornych jest knajpką / restauracją, a po zmroku przeistacza się w dyskotekę. Dźwięki muzyki dobywające się z klubu mieszają się z płynącymi od grających na bulwarze zespołów. Ponieważ teren jest otwarty każdy może tu przyjść i potańczyć na parkiecie bez żadnej opłaty. DJ dobiera i przetwarza muzykę, przy której możemy bawić się aż do przysłowiowego białego rana.

Drugim klubem zlokalizowanym przy bulwarze jest dwupoziomowy lokal „Alibi” oferujący na każdej z sal inną muzykę dostosowaną do wieku gości. Na parterze odbywają się wieczorki taneczne, a do tańca przygrywają grupy wokalno-instrumentalne natomiast na górnej kondygnacji królują rytmy dyskotekowe miksowane przez profesjonalnych DJ’ów. Wstęp do klubu jest odpłatny.

Alternatywą dla zabawy w okolicach promenady jest Jazz Klub położony bliżej Centrum miasta. Możemy tu spotkać się z grupką znajomych, wypić drinka, posłuchać muzyki prezentowanej przez różnych DJ’ów jak również potańczyć. 

Amfiteatr

W Amfiteatrze pod auspicjami Miejskiego Domu Kultury odbywają się różnego rodzaju wydarzenia artystyczne łączące sztukę i kulturę. Możemy tu nabyć bilety na występy uznanych kabaretów, spektakle teatralne czy koncerty popularnych zespołów muzycznych.

Corocznie w Amfiteatrze ma miejsce finał Międzynarodowego Kampusu Artystycznego FAMA. Za  wstęp na koncert nie są pobierane opłaty.

Sam festiwal ma rangę międzynarodową, łączy różnorakie style prezentacji, przedstawienia i występy tworzone przez młodych ludzi, pełnych pasji i zaangażowania. Twórcy zgrupowani są w formacji. Ponieważ festiwal nie ma ograniczonego zakresu co do charakteru i rodzaju występów daje ich autorom wolność artystyczną, która przekłada się na bardzo ciekawe, nietuzinkowe spektakle i widowiska.

Możemy tu nie tylko posłuchać muzyki poważnej, jazzowej, rockowej i innych gatunków ale też obejrzeć sztukę, performance art, happeningi oraz obcować z tworzonymi w ramach grup twórczych filmami i pracami plastyków.

Różnorodność jest ogromna, a celem tego interdyscyplinarnego wydarzenia jest wsparcie zdolnych twórców poprzez prezentację ich autorskiego dorobku oraz konfrontację z innymi artystami. W trakcie Famy do miasta zjeżdża dużo młodych ludzi tworząc jego niepowtarzalną atmosferę.

Koncerty organowe.

Dla grona melomanów nie lada gratką będą wieczory organowe międzynarodowego festiwalu muzycznego. Koncerty organizowane są przez Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia i odbywają się w Kościele p.w. Chrystusa Króla w Centrum Świnoujścia. Ogromne wrażenie zrobi na nas muzyka przenikająca przez witraże nie tylko wywodząca się z brzmienia samych organów ale także w połączeniu z innymi instrumentami takimi jak: wiolonczela, skrzypce, trąbka, harfa, akordeon oraz nierzadko i ze śpiewem.

Dlaczego NIE dla młodych ludzi, a może jednak TAK ?

Świnoujście pomimo, iż jest nie tylko uzdrowiskiem dla kuracjuszy i miejscem wypoczynku dla rodzin z dziećmi nie przyciąga jednak tak wielu młodych ludzi. Barierą mogą być tutaj wysokie koszty samego pobytu wynikające zarówno z renomy miasta jak i jego wyspiarskiego położenia utrudniającego dojazd oraz pośrednio ceny dostaw produktów do miasta realizowanych promami. Zniechęcać może również pewne odczucie dostosowania zaplecza kurortu bardziej do potrzeb zagranicznego turysty, zwłaszcza niemieckiego niż do oczekiwań krajowego gościa.

Aleja Gwiazd - Międzyzdroje
Rezerwat Żubrów - Międzyzdroje
Ponadto dużą konkurencję dla miasta stanowi jego bliski sąsiad - Międzyzdroje z szeroko promowaną Aleja Gwiazd oraz znamienitą atrakcją jaką jest rezerwat żubrów, w którym również możemy obcować z sarnami, jeleniami oraz symbolicznymi dla naszego kraju orłami bielikami.

Z drugiej strony jednak Świnoujście oferuje duży wachlarz rozrywkowy – poza wymieniony wcześniej  odbywa się tu również cyklicznie festiwal piosenki morskiej Wiatrak.

Nie możemy zapominać o również o niepowtarzalnym, trans granicznym charakterze miasta oraz szerokim spektrum turystycznym. Wiele niepowtarzalnych zabytków często na skalę europejską, ciekawa zabudowa portowa oraz możliwość najszybszego dotarcia z Polski do Niemiec, Szwecji czy na duński Bornholm sprawiają, że miasto to jest warte odwiedzenia.

Dodatkowo w lipcu - na coraz szerszej świnoujskiej plaży – możemy wziąć udział w Plażowych Mistrzostwach Budowania Czegoś z Piasku, a nieco wcześniej bo w czerwcu podziwiać statki zawijające do portu z okazji Dni Morza.

Ponadto Świnoujście posiada największą ilość ścieżek rowerowych o długości ponad 110 km.  

Ścieżki cechuje  najwyższy standard, są one nie tylko utwardzone i bardzo dobrze oznakowane ale również na trasie znajdziemy dużo miejsc na pozostawienie rowerów oraz wiat dla turystów. 


Korzystanie z tego środka lokomocji pozwala na łatwe i bezkolizyjne dotarcie do ciekawych miejsc zarówno w obrębie samego miasta jak i w okolicach oraz dojazd do uzdrowisk cesarskich po stronie niemieckiej.

piątek, 22 lutego 2013

Świnoujście - Zabytki na wyspie Wolin – Fort Gerharda czyli Fort Wschodni


O samym Forcie Wschodnim zwanym Fortem Gerharda i jego historii




Na wyspie Wolin w bliskiej odległości od latarni znajduje się jedna z trzech zachowanych budowli fortecznych tzw. Fort Wschodni czyli Gerharda. Łącznie z dwoma fortami po stronie Uznam (Zachodni i Anioła) oraz nieistniejącym już Fortem II poligonowym tworzył Twierdzę Morską Świnoujście (niem. Festung Swinemünde).


Spośród czterech pruskich zabudowań obronnych Fort Gerharda (niem. Ostbatterie) był najważniejszym obiektem strzegącym wejścia do portu w ujściu Świny oraz strategicznego szlaku żeglugowego do Szczecina.



Fort wzniesiony w latach 1848-1859 był parokrotnie przebudowywany i modernizowany. To rzadko już spotykane dzieło obronne otrzymało formę charakterystyczną dla nowo-pruskich poligonowych fortyfikacji nadbrzeżnych -  dwukondygnacyjnej owalnej reduty. Reduta posiadała trzy skrzydła, zwodzony pomost przez fosę wiodący do głównego wejścia, wewnętrzny dziedziniec i dwie wieże. Docelowo miała być wyposażona aż w 85 dział różnego typu.  

Z uwagi na swoją lokalizację oraz posiadane uzbrojenie fort był wystawiony na regularne, bezpośrednie ataki nieprzyjacielskiej floty.

Pruski żołnierz, z tyłu kaponiera 

Budynek główny











Od 1863 roku był przyczółkiem Twierdzy Morskiej ponieważ teren chroniony znajdował się za szeroką fosą broniącą dostępu do murów i wałów ziemnych Fortu. 

Następnie w 1881 roku dodatkowo dobudowano trzy kaponiery czyli budowle ziemne postawione w poprzek fosy wykorzystywane do prowadzenia ostrzału wzdłuż rowu fortecznego oraz strzegące wyjścia z twierdzy. 
Skierowano działania obronne bardziej na północ włączając dawną baterię dział polowych w obszar samego fortu, a reduta po przebudowie z bloku koszarowo-bojowego przejęła funkcję zaplecza obwałowań ziemnych. 



Na dwóch krańcach fosy: południowym i północnym zbudowano 2 schrony strzeleckie połączone podziemnymi tunelami z dziedzińcem fortu. 

Potężna fortalicja obsadzona była przez piechurów i artylerzystów w sile batalionu ok. 300 ludzi, a na jej stanie uzbrojenia znajdowały się wówczas 4 armaty nadbrzeżne  Kruppa kalibru 210 mm, 7 armat kalibru 150 mm, artyleria polowa a w późniejszym okresie karabiny maszynowe. W późniejszym okresie na przełomie XIX i XX do fortyfikacji bastionowej doprowadzono łączność telegraficzną oraz kolej wąskotorową.

Fortyfikacja lądowa pełniła rolę pomocniczą niemieckiej marynarki wojennej w okresie od zakończenia I wojny światowej do końca II wojny światowej.  Następnie została przejęta przez sowietów aż do roku 1962, w którym Fort został przekazany pod zarząd miasta Świnoujście. Zaniedbany i częściowo zdewastowany przez parę następnych lat pełnił jedynie funkcję składowisk i magazynów.


Fort Wschodni dzisiaj i pochodzenie potocznej nazwy „Gerharda”

Fort przetrwał do naszych w bardzo dobrym stanie, utrzymuje się, że jest jednym z najlepiej zachowanych w naszej części Europy XIX-wiecznym obronnym fortem nadmorskim. Zawdzięcza to m.in. grupie pasjonatów historii, którzy wydzierżawili fortalicję i podjęli szereg prac mających na celu przywrócenie jego dawnej świetności. W efekcie tych działań doprowadzono do jego otwarcia i udostępnienia zwiedzającym w 2001 roku. Od tego czasu na terenie fortu ma swoją siedzibę Muzeum Obrony Wybrzeża. 

Gospodarzem Fortu jest grupa rekonstrukcyjna Towarzystwa Naukowego im. Karola Estreichera opiekującą się zabytkiem oraz zapewniająca dodatkowe atrakcje odwiedzającym go turystom.


Fortalicja początkowo funkcjonowała pod  nazwą Werk II, później z racji położenia na wschodnim brzegu Świny przemianowana na Ostbatterie, a po rewitalizacji została mu nadana przez fascynatów równoległa nazwa „Fortu Gerharda” na cześć pruskiego oficera, architekta, projektanta i wybitnego budowniczego fortyfikacji w XVIII wieku. Do jego dokonań można zaliczyć poza samą Twierdzą Morską m.in. rozbudowę Twierdzy Kłodzkiej oraz twierdz i umocnień w Szczecinie, Nysie i Kłodzku.

Od czerwca 2001 roku wieku Gerharda Corneliusa von Wallrave jest patronem nadbrzeżnego fortu wschodniego w Świnoujściu.


Obecnie na terenie fortyfikacji lądowej prowadzony jest szereg inicjatyw związanych z pełnioną  przez nią funkcją żywego muzeum.

Fort Gerharda można zwiedzać indywidualnie lub grupowo, w sezonie letnim turyści są zbierani i w odstępach 20-to minutowych rusza wraz z nimi przewodnik. Przed okresem wakacyjnym zwiedzanie odbywa się w oparciu o przekazywany plan sytuacyjny fortu.

W fortalicji spotkamy rezydującego tu na stałe ostatniego pruskiego komendanta Twierdzy Morskiej, sekundującego 34. historycznemu Pułkowi Fizylierów im. Królowej Szwecji Victorii, a po obiekcie oprowadzą nam pruscy żołdacy. 

Kazamaty
Przejdziemy kazamatami czyli schronami o ceglanym sklepieniu zabezpieczonymi od góry grubą warstwą ziemi i połączonymi z fortem podziemnymi tunelami, zwiedzimy magazyny amunicyjne, remizy artyleryjskie oraz stanowiska ogniowe. Wejdziemy do prochowni i stylowych koszar z czerwonej cegły, a jak będziemy uważni to na ścianach sławojek przeczytamy zachowane do dziś niepochlebne, a wręcz obraźliwe opinie żołnierzy na temat ich przełożonych – oficerów pruskich.

Popisowy wystrzał na pagórku
Obowiązkowo zostaniemy przeszkoleni i przemusztrowani zgodnie z  pruskim drylem, następnie pasowani na kadetów i w dowód uznania otrzymamy pamiątkowe certyfikaty.  Na koniec przewodnik w rynsztunku pruskiego oficera w hełmie i z szablą dokona wzorcowego, popisowego wystrzału z armaty ustawionej na niewielkim pagórku.
Wystrzał armatni

Ponadto w forcie uruchomiona jest także ekspozycja muzealna, do której można wejść w ramach wykupionego na wstępie biletu. Zobaczymy tu m.in. z niezwykle interesujące militaria, dużą ekspozycją broni oraz inne przedmioty służące dawnym armiom.




Na Forcie można rozpalić ognisko wykorzystując składowisku drewna na miejscu i upiec kiełbaski albo szaszłyki, możemy tez dostać żołnierską grochówkę. Pamiątki kupimy w biurze przepustek oraz w Muzeum.

Fort czynny jest od rana do samego zmroku.

Bilet wstępu kosztuje odpowiednio: normalny 12 zł i ulgowy 9 zł.


Prestiżowe wyróżnienie
Przedstawiciele Fortu z Martyna Wojciechowską
redaktor naczelną National Geographic Traveler 

W zeszłym roku tj. w 2012 Fort Gerharda został wyłoniony jako jeden z dwóch kandydatów z województwa zachodniopomorskiego do prestiżowej nagrody w II edycji plebiscytu „7 nowych cudów Polski” ogłoszonego przez popularny miesięcznik National Geographic Traveler.

Łącznie do konkursu były nominowane 32 obiekty z całej Polski. Celem plebiscytu było przypomnienie zapomnianych lub niedostatecznie poznanych zabytków naszego kraju oraz ich popularyzacja.

Fort Wschodni wygrał i tym samym stał się jednym z nowych cudów Polski ! 
Na Gali w październiku 2012 r. zostały wręczone  dyplomy ale prawdziwą nagrodą uzyskaną w tym konkursie była publikacja w przewodniku turystycznym wydawanym przez najpopularniejszy magazyn turystyczny na świecie. 

wtorek, 19 lutego 2013

Świnoujście - Karsiborska Kępa – ostoja ptaków o randze europejskiej

Ptasi rezerwat


W niewielkiej odległości na północ od wyspy Karsibór położona jest niezamieszkana wyspa o nazwie Karsiborska Kępa (niem. Kaseburger Hutung). Od Karsiboru oddziela ją odnoga Świny Rzecki Nurt, a łączy z nią nasyp i sieć dróg komunikacyjnych.

Wprawdzie już w samym Świnoujściu każdej wiosny i jesieni od delty Świny i Zalewu Szczecińskiego po wybrzeże Bałtyku ponad głowami ciągną liczne klucze ptaków wędrownych ale swoją „mekkę” ptaki te znalazły dopiero na rozległych łąkach w objętym ochroną rezerwacie społecznym. Nie ma tu siedlisk ludzkich dzięki czemu ptaki odnajdują schronienie i tworzą siedliska. Dawniej na Karsiborkiej Kępie wypasano bydło i konie, w efekcie ukształtowały się tu podmokłe pastwiska szczególnie cenione przez ptaki. 

Batalion
źródło: wikipedia.org
I tak obszary podmokłe porastające trzciną i poprzecinane rowami melioracyjnymi zajmujące ok. 180 ha są miejscem lęgowym dla ptaków siewkowatych oraz dla wodniczki. Ponadto gnieździ się tutaj dużo gatunków ptaków, w tym znajdujących się pod ścisłym nadzorem z uwagi na ich wymierająca populację. Należą do nich rzadkie odmiany ptaków jak: orzeł bielik, myszołów, batalion, kania rdzawa, derkacz, kszyk, płaskonos, czarny bocian, krwawodziób czy błotniak łąkowy. Łącznie na tym terenie ma swój dom około 140 rzadkich gatunków ptaków, a do tego liczne gatunki przelatują tutaj wiosną i jesienią, bądź też wybierają wyspę na przezimowanie. 

Rezerwat w obrębie Wolińskiego Parku Narodowego został utworzony w 1993 roku i znajduje się w gestii Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Rezerwat przyjął nazwę wyspy czyli Karsiboska Kępa.
Bezpośrednią przyczyną i zarazem bodźcem do powołania rezerwatu były badania wykazujące skumulowane występowanie na tym terenie rzadkich ptaków chronionych. Rezerwat Karsiborska Kępa jest jednym z pierwszych rezerwatów o charakterze społecznym, w którym - w odróżnieniu od rezerwatów ścisłych zamkniętych - jest otwarty na działania i prace człowieka.

Jedyna drewniana wieża widokowa
Realizując swoje zadania statutowe OTOP aktywnie działa na rzecz wzrostu liczebności populacji wszystkich polskich dziko żyjących gatunków ptaków, ochrony przyrody i miejsc lęgowych. Celem tych szeroko zakrojonych działań jest zachowanie dziedzictwa przyrodniczego dla nas i przyszłych pokoleń.
Ponadto OTOP prowadzi w rezerwacie również czynną ochronę ptaków przy udziale hodowanych tu koników polskich. Koniki bowiem zgryzają młode pędy trzciny, zatrzymując jej ekspansywny rozwój umożliwiając tym samym utrzymywanie wzrostu niskiej roślinności stwarzającej dogodne warunki dla lęgów wodniczki.
Dlatego też m.in. Karsiborska Kępa może poszczycić się unikatową niespotykaną roślinnością solniskową, występują tu bowiem wśród halofitów: babka pierzasta - mająca tu jedyne stanowisko w Polsce, mlecznik nadmorski i świbka morska.

Rezerwat Karsiborska Kępa składa się z terenów należących do Towarzystwa o powierzchni 177,60 ha oraz dzierżawionych od Skarbu Państwa o powierzchni 19,92 ha. Łącznie obszar ostoi ptaków zajmuje ponad połowę areału samej wyspy Karsiborska Kępa. Do rezerwatu włączone są również kilkuhektarowe tereny sąsiadujących z Kępą od północy trzech wysp.

Po rezerwacie możemy poruszać się sami trzymając się wyznaczonych szlaków lub skorzystać z opieki przewodników i ornitologów przybliżających nam życie tamtejszego ptactwa. Trzeba jednak z uwagi na charakter terenu zaopatrzyć się w kalosze i lornetkę (w przypadku wykupienia opieki przewodnika otrzymany lornetkę obserwacyjną w ramach biletu). Ponadto umawiając się na wspólną ale odpłatną wycieczkę z ornitologiem  mamy dodatkowo zapewniony dostęp do teleskopu oraz do specjalnego ukrycia / schowka przeznaczonego do podpatrywania i fotografowania ptaków. Na pamiątkę zostaną nam także karty wstępu do rezerwatu.

Wodniczka
źródło: mateuszmatysiak.pl

Co do topografii terenu samego rezerwatu to jest on przecięty dwoma głównymi ścieżkami / szlakami. Po wybraniu drogi w lewo dotrzemy do wału i jedynej w okolicy drewnianej wieży obserwacyjnej. 
Stojąc na niej możemy zaobserwować np. polującego orła bielika czy myszołowa oraz krążące nad naszymi głowami inne drapieżniki takie jak błotniaki stawowe czy kanie. W okolicach wału natomiast będziemy wypatrywać cyraneczek i innych gatunków kaczek. 
Kierując się z kolei od rozwidlenia w prawo dojdziemy do terenów łąkowych z rowami gdzie - jak będziemy mieli szczęście - zobaczymy wodniczkę czyli największą tutejszą ptasią atrakcję - najrzadszego na kontynentalnej Europie wędrownego ptaka śpiewającego. Jak przeczytałam w materiałach informacyjnych obecnie w Polsce gniazduje aż 25% światowej populacji tych małych przedstawicieli trzciniaków.


Dojazd


Dojazd tak jak do Karsiboru czyli autobusem linii numer 5 kursującym w odstępach godzinnych od 6.30 do 21.00 z tym, że wysiadając przystanek przed pętlą. Dalej należy iść trasą autobusu dochodząc do dużego przydrożnego krzyża i przy nim skręcić w lewo w boczną drogę z niewielkim mostkiem, która nas doprowadzi już do wejścia do rezerwatu. 

Jadąc samochodem kierujemy się do przeprawy promowej Karsibór na wyspie Wolin, a następnie tuż przed wjazdem na terminal skręcamy na południe zgodnie z drogowskazem i dalej cały czas asfaltową drogą aż do niewielkiego parkingu, który znajduje się tuż u wrót rezerwatu.

Można dotrzeć tutaj również drogą wodną wykorzystując kajak lub przyjechać na rowerze przy czym szacunkowa odległość od dworca kolejowego po wolińskiej stronie Świnoujścia do miejsca docelowego to aż 13 km. 

niedziela, 17 lutego 2013

Świnoujście - Przejazd tunelem ?


Wirtualna koncepcja wyglądu tunelu
źródło: skycrapercity.com
Miasto stara się od lat o budowę tunelu pod Świną. Tunel pozwoliłby na bezpieczne i szybkie przemieszczanie się pomiędzy dwoma rozgraniczonymi ze sobą częściami miasta na wyspach Uznam i Wolin. Przejazd tunelem rozwiązałby problem stałych kolejek na przeprawie promowej Warszów obsługiwanej przez promy Bielik.

O konieczności stałego połączenia miasta z resztą kraju świadczą m.in. kłopoty przy transporcie chorych czy dwukrotnie w kolejnych latach odcięcie Centrum miasta w okresie zimy. Tak na przykład w lutym roku 2012 przeprawy musiały zostać zamknięte z powodu zalegającej kry, a później w związku z dużą ilością lodu spływającego z Zalewu Szczecińskiego w kierunku morza.

Plany i koncepcje.

Przed II wojną światową Niemcy nie tylko sporządzili projekt tunelu pod Świną ale rozpoczęli już przygotowania samego placu budowy. Jednakże działania wojenne zaprzepaściły te szeroko zakrojone plany.

Pierwsza koncepcja na stałą przeprawę pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu powstała jeszcze za czasów PRL w 1972 r. Następnie w październiku 1973 ogłoszono ogólnopolski konkurs na opracowanie kolejnej koncepcji połączenia brzegów Świny. Wyniki konkursu ogłoszono w 1975 roku, gdzie spośród ośmiu zespołów najwyżej oceniono projekt zespołu Instytutu Dróg i Mostów Politechniki Warszawskiej, który z uwagi na piaszczyste podłoże zaproponował budowę tunelu metodą zatapianych elementów korzystniejszą i bezpieczniejszą od metody wiercenia.

Po wyborach w 1990, powrócono do koncepcji tunelu w celu uniezależnienia Świnoujścia od wąskiego gardła przeprawy promowej. W 1992 roku duńskie firmy sporządziły wstępne studium wykonalności.

Za poprzedniego rządu zaakceptowano koncepcję wybudowania tunelu łączącego miasto ze stałym lądem oraz inwestycję wpisano do unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, natomiast obecny rząd odłożył inwestycję na przyszłość, po roku 2014.

Cztery warianty przebiegu tunelu
źródło: swinoujscie.pl
Prace przygotowawcze są już bardzo zaawansowane, wykonano niezbędne analizy i ekspertyzy uwzględniając cztery warianty przebiegu tunelu, przy wskazaniu, że optymalnym rozwiązaniem jest tzw. propozycja północna. Nie tylko uzyskano decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach w dniu 1 czerwca 2010 r., ale również został wykonany projekt przejścia pod Świną.

Tunel w Świnoujściu można by wykonać podobną techniką konstrukcyjną jaka jest wykorzystywana przy budowie tunelu pod dnem Martwej Wisły w Gdańsku.

Finansowanie.

Tunel w wariancie północnym; źródło: szczecin.gazeta.pl

W  chwili obecnej nie ma dostatecznych środków na sfinansowanie tej inwestycji szacowanej przy przyjęciu wariantu północnego na ogromną kwotę 1.300 mln zł. 

Władze Świnoujścia nie zdecydowały się na proponowaną wersję „przejściową” lub inaczej „plan minimum” czyli – na jednonitkowe połączenie tunelu za ok. 900 milionów.



Obecnie rozważana jest realizacja inwestycji w modelu tzw. hybrydowym tzn. wykorzystującym środki z Unii Europejskiej, środki budżetu Państwa oraz formułę Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.

sobota, 16 lutego 2013

Świnoujście - Wyspa Karsibór - kościół NP NMP, pomnik lotników RAF i basen U-Bootów.

Historia powstania Wyspy Karsibór


Wyspa Karsibór jest jednocześnie trzecią pod względem wielkości wyspą w Polsce i jedną z trzech największych, na której leży Świnoujście. Wyspa przejęła nazwę od leżącej na tym terenie starej, pomorskiej wsi. Podobno źródłosłów nazwy wywodzi się z języka pomorskiego gdzie „karś” lub „karśniawy” oznacza „lewy”, co wraz z drugim członem „bór” obecnie można by  tłumaczyć jako „bór po lewej stronie”.

Do roku 1874 wieś Karsibór leżała na wysuniętym półwyspie wyspy Uznam. W wyniku działalności człowieka tj. przekopaniu południowo-wschodniego fragmentu wyspy Uznam w celu utworzenia Kanału Cesarskiego (obecnie Piastowskiego), półwysep został odcięty tworząc odrębną wyspę. Kanał wykopano w latach 1875 – 1880, co oznacza, że rok zakończenia jego budowy jest zarazem rokiem powstania wyspy Karsibór w obecnym jej kształcie.

Kanał Piastowski - źródło: Google Grafika

Kanał Piastowski dawny Cesarski


Kanał Cesarski (niem. Kaiserfahrt) jako trakt wodny miał ułatwić żeglugę oraz usprawnić transport pomiędzy Zalewem Szczecińskim (niem. Stettiner Haft lub Oderhafta Morzem Bałtyckim. Ten sztuczny zbiornik wodny o długości prawie 8 km skrócił drogę ze Świnoujścia do Szczecina. Powstanie kanału z pogłębionym torem wodnym przyczyniło się jednocześnie do upadku Świnoujścia jako znacznego portu handlowego i zwiększyło rangę Szczecina. Duże statki przestały zatrzymywać się w obsługującym tranzyt Świnoujściu, docierając bezpośrednio do portu szczecińskiego.

Kanał po II wojnie światowej w 1946 roku został przemianowany i  otrzymał nazwę Piastowskiego. W latach 50-tych XX wieku podjęto jedną z największych ówczesnych inwestycji hydrotechnicznych związaną z gruntowną przebudową południowego wylotu kanału. Kolejna modernizacja została zrealizowana w latach 2000-2004, obejmowała ona budowę nowych falochronów przy wyjściu z Kanału Piastowskiego na Zalew Szczeciński oraz wzmocnienie umocnień brzegowych. W kolejnych latach planowane są dalsze prace związane z pogłębieniem toru wodnego z obecnych 11 m do głębokości  technicznej 12,5 m, likwidacją przeszkód nawigacyjnych, budową nabrzeża technicznego, zmianami oznakowania nawigacyjnego oraz zainstalowaniem nowych oświetleń brzegowych.

Wyspa, osada i dzielnica Karsibór


Tablica powitalna - źródło: Google Grafika
Wyspa Karsibór usytuowana jest na południe od wyspy Wolin na Zalewie Szczecińskim. Leży w północnej części Zalewu, od północy i północnego-wschodu oblewa ją rzeka Świna w swoim starym korycie (między ramionami: Rzecki Nurt i Młyńska Toń), natomiast od południowego-zachodu wody Kanału Piastowskiego. Na wschód rozciąga się kraina 41 nie zamieszkanych wysp wstecznej delty Świny, z których do większych zaliczane są: Warne Kępy, Wielki Krzek i Karsiborska Kępa.

W 1946 roku niemiecką nazwę Kaseburg zastąpiono urzędowym rozporządzeniem - tak dla wyspy jak i osady - na Karsibór. Wcześniejsza nazwa osady to Karsibórz. Gromada Karsibór została włączona do Świnoujścia 31 grudnia 1959 roku, a w latach 1991–2004 współtworzył on jednostkę pomocniczą – Sołectwo Karsibór-Ognica. Obecnie wyspa należy do powiatu grodzkiego Świnoujście i stanowi jego dzielnicę. Karsibór na niewielkiej powierzchni około 14 km2 zamieszkuje około 1 tys. mieszkańców.

Na wyspie Uznam znajduje się centrum administracyjno-usługowe i dzielnica nadmorska, natomiast na wyspie Karsibór dominują pola uprawne na terenach równinnych oraz lasy o powierzchni ok. 4 km2 . Na tej malowniczej wyspie są doskonałe warunki zarówno do rozwoju agroturystyki, uprawiania wędkarstwa jak i sportów wodnych. Można tutaj wypożyczyć łódź lub motorówkę i wybrać się w rejs po rozlewisku Świny przy okazji podejmując próbę zdobycia okolicznych, bezludnych wysepek, w tym pokonania szlaku kajakowego "Wokół 44 Wysp" o łącznej długości 30 km. Będziemy obcować z niczym nieskrępowaną przyrodą a niesamowite wrażenia np. bliskiego spotkania z wypatrującymi ptakami pozostaną tylko nasze.

Dzisiaj dawna wieś to osada Karsibór o zabudowie ulicówki, ciągnącej się na długości 2 km. Częściowo jest ona zabudowana tylko po jednej stronie, natomiast w kierunku wschodnim pojawia się już zabudowa obustronna. W osadzie dominują budynki z drugiej połowy XIX i początków XX wieku, ale są też stare zabytkowe chaty kryte strzechą z końca XVIII wieku. Jedna z nich szachulcowa chata mieszcząca się na ul. Wierzbowej – z uwagi na ciekawy układ wnętrz oraz interesującą architekturę  - została wpisana do rejestru zabytków województwa zachodniopomorskiego. Osada nad Mulnikiem i Kanałem Piastowskim pełni głównie funkcję rybacką i wypoczynkową na wyspie.


Ciekawe miejsca do zobaczenia na wyspie.


1.      Filialny Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP z XV/XVI w. z wieżą z XVIII w.;
2.      Pomnik lotników RAF
3.      Basen U-bootów.


Filialny Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP z XV/XVI w. z wieżą dobudowaną w XVIII wieku.

Zabytkowy, późnogotycki kościół, usytuowany jest na samym końcu wioski, na wschodnim jej skraju. Został wzniesiony na przełomie XV/XVI w miejscu wcześniejszej świątyni przy prastarym szlaku handlowym wokół Bałtyku, na rejonach historycznej przeprawy przez Świnę do Przystoru.

Historia kościoła

Karsibór w przeszłości był znaczącą osadą na półwyspie wyspy Uznam. W 1242 roku klasztor magdeburski cystersów zakupił od dwóch łużyckich szlachciców za kwotę dzisiaj wydawałoby bagatelną – 80 marek duże połacie ziemi tj. obszary kilku wsi, w tym Karsiboru wraz z polami uprawnymi, łąkami, lasami oraz akwenami wodnymi.  Trzydzieści trzy lata później cystersi założyli i zarządzali w Kaseburgu (dzisiejszy Karsibór) już dużym folwarkiem.

W wyniku reformacji w 1535 roku przejęty przez protestantów z majątku cystersów kościół, na początku XVII w. znacząco podupadł finansowo w wyniku wojny trzydziestoletniej. Aby podreperować uszczuplone wojną dochody parafii włączono do niej - przypisaną jako filię - wieś Westswine czyli dzisiejsze Świnoujście.

W czerwcu 1630 roku, w czasie „potopu” oddziały kawalerii szwedzkiej w trakcie przemarszu z Peenemünde w kierunku Szczecina wybrały najdogodniejszą drogę na przeprawę przez Świnę w okolicach osady Kaseburg. Wówczas to w lipcu w przykościelnej plebanii kwaterował i dowodził sztabem przez okres 5 dni szwedzki król  Gustaw II Adolf.

Po siedmiu latach marynarka szwedzka ponownie zakotwiczyła na Świnie. Efektem stacjonowania wojsk na tym terenie były podarowane kościołowi przez admirała Strusshjelma dzwon i naczynia liturgiczne.

W XVIII wieku mieszkaniec Karsiboru Dawid Kroening ustanowił legat na rzecz kościoła przekazując swój majątek przy zastrzeżeniu przeznaczenia części funduszy na rzecz pomocy biednym w osadzie. Przez lata powiększały się środki finansowe z zapisu testamentowego. W latach 1825-26 wydatkowano je na przebudowę kościoła oraz wzniesienie wieży w zachodniej jego części.

Po II wojnie światowej w 1946 roku kościół został wyświęcony i nadano mu wezwanie Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Architektura i wyposażenie kościoła

Kościół ma bardzo ciekawą architekturę trójkondygnacyjną na planie kwadratu. W pierwszej kondygnacji znajduje się kruchta z portalowym wejściem, druga jest łącznikiem z trzecią stanowiąc jej uskokowe przejście do górnej kondygnacji, natomiast w trzeciej umieszczony jest dzwon oraz tarcze zegarowe. Kondygnacje wydzielone są gzymsami, a dwuspadowy dach pokryty miedzianą blachą. Całość jest zwieńczona ostrosłupowym hełmem, na szczycie którego zobaczymy kule i koguta. Podczas renowacji kościoła w 1825 roku, przeprowadzonej ze środków z legatu zachowano oryginalne wyposażenie.  Do początku XX wieku w kościele znajdowały się jeszcze stare sprzęty, kazalnica, stalle oraz trochę drastyczne, „poglądowe” obrazy o treści biblijnej.

Po kradzieży w dokonanej w latach 90-tych XX wieku ołtarz z XVI w. został zrekonstruowany. W kruchcie znajduje się epitafium jednego z darczyńców kościoła, zmarłego w Karsiborze admirała szwedzkiego. Najbardziej charakterystycznym elementem wyposażenia kościoła jest znaczących rozmiarów kopia wotywnego modelu żaglowca „Kolumbia” z 1909 roku zgodnie z  pierwowzorem z 1668 roku.

Pomnik lotników RAF

Lancaster
Pomnik poświęcony angielskim lotnikom RAF wystawiony jest w miejscu ich zestrzelenia w dniu 16 kwietnia 1945 roku podczas dywanowego nalotu wojsk alianckich na obiekty portowe w Kaiserfahrt Kanal (obecnie Kanale Piastowskim). Celem ataku bombowego był cumujący na kanale ciężki krążownik niemiecki Lützow należący do zespołu bojowego okrętów Kriegsmarine. W trakcie nalotu spadł jeden z samolotów 617 brytyjskiego Dywizjonu RAF-u ”Dambusters” – bombowiec „Lancaster” Mk.I. 
Był to trzeci nalot na ten obiekt marynarki niemieckiej zakończony sukcesem, dwa pierwsze z uwagi na złe warunki meteorologiczne nie powiodły się. Krążownik został dwukrotnie trafiony, a raz bomba eksplodowała przy lewej jego burcie. Po odniesieniu dużych uszkodzeń krążownik stracił swoją pływalność i osiadł na dnie cesarskiego kanału.
Tablica informacyjna o nalocie bombowym
i zestrzeleniu  lotników RAF
Podczas hitlerowskiej obrony artylerii przeciwlotniczej Wehrmachtu zestrzelono jeden bombowiec, a dziewięć innych uległo uszkodzeniu.  Od kadłuba płonącego samolotu oderwało się skrzydło, a następnie podczas koziołkowania odpadł ogon maszyny. Natychmiastową śmierć poniosło sześcioro z siedmioosobowej załogi samolotu. Siódmy członek załogi – strzelec pokładowy - ratował się skokiem na spadochronie, został schwytany i ujęty do niewoli.




Po nalocie bombowym ciała członków załogi zostały pochowane przez Polaka przebywającego tam na robotach przymusowych. W obecności Brytyjskiej Komisji Wojskowej ekshumowano zwłoki w 1949 roku, a następnie przewieziono na cmentarz Brytyjskiej Wspólnoty Narodów w Cytadeli Poznańskiej.

Upamiętniający to wydarzenie pomnik znajduje się w południowej części karsiborkiego lasu, blisko dawnych koszar Szkolnego Dywizjonu Ścigaczy. 
Ten symboliczny grób angielskich lotników jest wyjątkowy pod względem formy ponieważ jest wykonany na bazie fragmentu skrzydła zestrzelonego bombowca Lancaster – lotki steru wysokości.  

Basen U-bootów

Pozostałości dawnego basenu portowego z czasów II wojny światowej znajdują się przed wsią Karsibór w sztucznej zatoczce Świny. Historia basenu sięga 1881 kiedy to w wyniku przekopania Kanału Cesarskiego powstała tu przystań promowa Uznam-Karsibór.

Marynarka niemiecka po przejęciu terenu w 1942 r. dokonała gruntownej modernizacji akwenu na potrzeby bazy dla okrętów szkolnych i pomocniczych. Po przebudowie, zmieniającej wejścia do basenu na usytuowane od strony Starej Świny, przystań dawała schronienie dla jednostek marynarki wojennej. 
Od 1944 roku aż do kwietnia 1945 roku była to stała baza uzbrojonych kutrów KFK z KFK-Schulflotille oraz kutrów torpedowych tzw. S-Bootów i miejsce postoju łodzi podwodnych (U-Bootów) 4 szkolnej flotylii Kriegsmarine ze Szczecina. Stacjonowały tu także mniejsze ścigacze i inne jednostki niemieckiej marynarki. 
U9  U-Boot
Jako zaplecze do roku 1944 wybudowano na wyspie Karsibór kompleks zabudowań koszarowych dla kadetów marynarki wojennej szkolących się na kutrach torpedowych i KFK. Baza wykorzystywała w celach szkoleniowych nabrzeża basenu przystosowane dla U-Bootów oraz drewniane pomosty na Starej Świnie. Jako port dla okrętów podwodnych basen służył dopiero w ostatnich miesiącach wojny. W samym 1945 roku cumowały na tym terenie promy artyleryjskie z 8 AF – Flotylle.


Po zakończeniu II wojny światowej do basenu zawijały statki wycieczkowe białej floty oraz barki rzeczne transportujące m.in. węgiel lub rudy żelaza z portu przeładunkowego w Świnoujściu.
Dzisiaj z opuszczonej betonowej konstrukcji i pomostów korzystają głównie wędkarze oraz kajakarze i żeglarze. Nieopodal basenu stoi jeszcze ruina dawnej hali warsztatowej obsługującej zawijające tu kiedyś okręty wojenne oraz zdewastowane budynki po byłych koszarach.

Dojazd


Do Karsiboru dostaniemy się korzystając z komunikacji miejskiej – autobus linii numer 5 ma tutaj swoją drugą pętlę (pierwsza przy dworcu PKP na wyspie Wolin). Jeżeli wybierzemy dojazd samochodem należy skręcić na południe tuż przed świnoujską przeprawą promową i dalej kierować się na nowy (oddany do użytku w 2012 roku) most, który prowadzi na wyspę.

Od 1880 roku po wybudowaniu kanału do 1966 roku jedynym możliwym łącznikiem wyspy Karsibór z innymi rejonami był prom liniowy, a później łańcuchowy. Jedyny most nad Starą Świną pod nazwą Piastowski oficjalnie został przekazany do eksploatacji z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego. Ponieważ przy długości ponad 370 m miał jezdnię o szerokości zaledwie 420 cm, obowiązywał na nim wyłącznie jednostronny ruch wahadłowy pojazdów regulowany za pomocą świateł.

Wjazd na nowy most
Przeprowadzona inwestycja o niebagatelnej wartości 41 mln zł w całości sfinansowana przez miasto obejmowała budowę nowego połączenia między wyspami Karsibór i Wolin, które zastąpiłoby stary most Piastowski, wraz z rozbiórką tego ostatniego. Postawiony w 2012 roku nowy most ma 407 m długości i już 9,3 m szerokości, dwupasmową jezdnię oraz chodnik dla pieszych. Rozważane jest pobieranie odpłatności za korzystanie z mostu w wysokości 10 zł.